Naszą wyjątkową podróż rozpoczęliśmy w Chinach, gdzie przygotowaliśmy podwieczorek
oddzielając ryż od soczewicy.
Praca ta wymagała skupienia więc bardzo nas ucieszyła wizyta trenera personalnego. Pan Adam Burdanowski pomógł nam się rozruszać i opowiedział o zdrowym żywieniu.
Na odpoczynek po treningu wybraliśmy się do Ameryki Południowej, a tam czarownice z LaPaz pomogły nam przygotować magiczne amulety.
Kolejna wycieczka, tym razem do Afryki pozwoliła nam poszaleć jak małpki i odszukać skarby w piaskach Sahary.
Wyścig z
jajami nie należał do najprostszych, dlatego po nim udaliśmy się do Egiptu
gdzie zamieniliśmy się mumie.
Kolejna wyprawa to już Anglia i Sherlock Holmes
poszukujący zaginionego uczestnika naszej wyprawy.
Kiedy wszystkich zagubionych uczestników już odnaleźliśmy pojechaliśmy do Rio de Janeiro na sławny karnawał.
Po szaleństwach karnawału, udaliśmy się do Australii, aby wziąć udział w wyścigach kangurów.
Oczywiście był też poczęstunek - pizza na kolację, kanapki na śniadanie i sporo słodkości pomiędzy. Rano, jak co roku, okazało się, że karimaty uciekły a nam i tak uśmiechy nie schodzą z twarzy.
Na koniec wyprawy wszyscy mogliśmy wykonać odznaki obieżyświata.